Jeśli rozważasz pracę w bankowości, controllingu, audycie, analizie danych czy doradztwie finansowym, warto zadać sobie pytanie: w czym jestem naturalnie dobra/y i w jakim środowisku pracuję najlepiej? Świadome pokierowanie karierą i wybór ścieżki rozwoju – samodzielny, a nie oparty na planach np. rodziców czy osób, które nie znają twoich zainteresowań, to najlepsza gwarancja satysfakcji z pracy i przekonania, że jesteś właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
Nowoczesne narzędzia HR, oparte między innymi na Modelu Wielkiej Piątki, badania talentów Gallupa czy typologia stylów myślenia, takie jak FRIS czy DISC, pomagają to uporządkować. Nawet bez specjalistycznych kwestionariuszy możesz jednak zrozumieć, jakie predyspozycje są w finansach szczególnie cenione.
Fundament: sumienność i odporność emocjonalna
Z badań psychometrycznych wynika jasno, że istnieją dwie cechy osobowości wyjątkowo mocno powiązane z sukcesem w finansach.
Pierwsza to wysoka sumienność – połączenie dobrej organizacji, samodyscypliny, poczucia odpowiedzialności i dążenia do domykania spraw. W praktyce oznacza to, że pilnujesz terminów, sprawdzasz dokument dwa razy, zanim go wyślesz, a raport kończysz, zamiast odkładać go „na później”. W rolach księgowych, audytorskich, kontrolingowych czy w obszarze compliance właśnie ta skrupulatność minimalizuje ryzyko kosztownych pomyłek i naruszeń procedur.
Druga to stabilność emocjonalna, czyli umiejętność zachowania względnego spokoju pod presją. W świecie inwestycji i zarządzania portfelem stawka jest wysoka, a sytuacja zmienia się dynamicznie. Osoby, które łatwo ulegają lękowi czy impulsywności, częściej podejmują pochopne decyzje lub blokują się w kluczowym momencie. Z kolei ktoś, kto umie „trzymać nerwy na wodzy”, łatwiej oddziela fakty od emocji i podejmuje racjonalne decyzje, nawet gdy rynek wpada w turbulencje.
Dwie główne ścieżki: analityk i budowniczy relacji
Znajomość Excela, regulacji i produktów finansowych to jedno, ale równie ważne jest to, jak przetwarzasz informacje i jak pracujesz z ludźmi. W dużym uproszczeniu można wyróżnić dwie dominujące ścieżki kariery w finansach.
Pierwsza to rola „architekta danych”: analityka ryzyka, audytora, kontrolera finansowego, specjalisty od modeli i raportów. Dobrze odnajdą się tu osoby, które lubią szukać zależności, zagłębiać się w liczby, sprawdzać, jak coś działa „od kuchni”. W badaniach talentów często wysoko plasują się u nich takie predyspozycje jak analityczne myślenie czy rozwaga, a w typologiach stylów myślenia – profil badacza. To ludzie, którzy nie boją się dużych zbiorów danych, za to mają niską tolerancję na bałagan informacyjny. Ich pułapka to „paraliż decyzyjny”, czyli przeciąganie analiz w nieskończoność. Dlatego tak ważna jest współpraca z osobami bardziej nastawionymi na działanie.
Druga ścieżka to „mistrzowie zaufania”: doradcy klienta, bankierzy relacyjni, wealth managerowie, osoby odpowiedzialne za sprzedaż produktów finansowych. Tu, oprócz solidnego zaplecza analitycznego, liczą się przede wszystkim kompetencje społeczne: umiejętność tłumaczenia zawiłych produktów na prosty język, słuchanie, empatia, budowanie relacji na lata. W modelach talentów często pojawiają się wtedy predyspozycje takie jak łatwość nawiązywania kontaktu, komunikatywność, naturalna ciekawość ludzi i gotowość do prowadzenia wymagających, ale szczerych rozmów z klientami.
Obie ścieżki są równoważne i w jednej organizacji zwykle są równie potrzebne. Kluczem jest dopasowanie roli do własnego profilu, a nie usilne wciskanie się w buty, które „wszyscy uważają za prestiżowe”.
Polecane oferty pracy ze specjalizacji: Księgowość / Finanse
Ciemna strona talentu
Nowoczesne narzędzia diagnostyczne, stosowane w rekrutacji i planowaniu kariery, podkreślają jeszcze jeden wymiar – tak zwaną ciemną stronę osobowości. Chodzi o zachowania, które ujawniają się zwłaszcza pod wpływem dużego stresu i mogą wykoleić karierę, nawet jeśli na co dzień masz świetne wyniki.
W finansach szczególnie ryzykowne są trzy skrajności.
Po pierwsze, nadmierna impulsywność i wybuchowość: gdy emocje przejmują ster, łatwo o nieprzemyślane decyzje inwestycyjne czy konfliktowe reakcje w zespole. Po drugie, przesadna pewność siebie, która przeradza się w lekceważenie procedur i sygnałów ostrzegawczych. Po trzecie, skrajna ostrożność, która sprawia, że boisz się podjąć jakąkolwiek decyzję, nawet gdy dane jasno pokazują kierunek działania.
Dobra wiadomość jest taka, że tendencje te można oswoić, jeśli je u siebie nazwiesz. Świadomy specjalista czy menedżer uczy się stawiać sobie „bezpieczniki”: prosi o drugą opinię, pracuje z mentorem, planuje decyzje z wyprzedzeniem, zamiast działać wyłącznie w trybie gaszenia pożarów.
Jak rozwijać swój potencjał w finansach
Świadomość mocnych stron to dopiero początek. Firmy, które poważnie podchodzą do zarządzania talentami, łączą różne metody diagnozy: testy osobowości, badanie motywacji i wartości oraz obserwację zachowania w praktyce, na przykład w zadaniach symulacyjnych. Podobną strategię możesz zastosować w swoim rozwoju zawodowym, nawet na początku drogi.
Przede wszystkim poznaj swój temperament i styl pracy. Skorzystaj z narzędzi badających osobowość, talenty i style myślenia i potraktuj ich wynik jako punkt wyjścia do autorefleksji, nie jako ostateczną etykietę. Po drugie, przyjrzyj się temu, co naprawdę cię napędza. Czy bardziej motywuje cię bezpieczeństwo i porządek, czy wpływ i rywalizacja? W finansach jest miejsce dla jednego i drugiego, ale inny będzie wtedy wybór stanowisk, ścieżek awansu i typów organizacji. Po trzecie, szukaj okazji do „przetestowania się” w działaniu. Projekty, staże, studenckie koła inwestorskie, konkursy analityczne, symulacje rozmów z klientami – to doświadczenia, które pokazują, czy twoje talenty zamieniają się w konkretne kompetencje.
Warto pamiętać, że kariera w finansach to maraton, a nie sprint. Dyplom i znajomość narzędzi są jak solidny samochód, ale o tym, czy bezpiecznie dojedziesz do celu, decydują przede wszystkim: „silnik” twojej sumienności, odporność emocjonalna oraz umiejętność świadomego korzystania z własnych talentów. To one będą twoją realną przewagą konkurencyjną, niezależnie od tego, czy wybierzesz ścieżkę analityka, czy doradcy klienta.








