Trwa ładowanie. Prosimy o chwilę cierpliwości.

Szkolenia ofiarą kryzysu?

Tak, ale nie wszystkie i nie wszędzie. Międzynarodowe kwalifikacje zawodowe w finansach trzymają się bowiem całkiem nieźle. Polscy pracownicy nadal zdobywają je za pieniądze swoich pracodawców.
Kategoria: Wiadomości
25.03.2010

Panie i panowie, czas na cięcie kosztów! Gdy prezes rzuci takie hasło swoim managerom, od razu na wierzch wypłynie temat szkoleń. To więcej, niż pewne. Gdy firma szuka oszczędności, wydatki na rozwój pracowników są jednymi z pierwszych w kolejce do likwidacji. W latach 2009-2010 większość polskich przedsiębiorstw mogła zredukować budżety szkoleniowe o 10-30 proc. - wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Delta Training. W tych granicach cięcia szacowało 58 proc. ankietowanych managerów HR, a kolejne 13 proc. wskazało na konieczność jeszcze dalej idących oszczędności rzędu 50 proc.


Mniej kosztów, mniej kompetencji


Tymczasem wielu ekspertów przestrzega przed krótkowzrocznością takiej polityki.


- Owszem, redukcja kosztów jest potrzebna każdej organizacji, ale tylko wtedy, gdy przyczynia się do podniesienia efektywności i produktywności firmy. Niestety, w wielu przypadkach zastosowanie tzw. metody szybkich cięć było dokonane pochopnie i nieumiejętnie bez uwzględnienia całości biznesu - mówi Thierry Iovane, Dyrektor CIMA na Europę i Amerykę Łacińską. Pracodawcy zapominają bowiem, że szkolenia pracowników są jednym ze sposobów zwiększania konkurencyjności przedsiębiorstwa. Często koncentrują się tylko na problemie obcięcia wydatków, zamiast poszukiwać bardziej aktywnych sposobów odnalezienia się w nowej sytuacji rynkowej. A przecież firma to ludzie - od ich umiejętności zależy jej sukces lub porażka.



Globalnie w finansach nie najlepiej


Zaniedbanie rozwoju pracowników niesie ze sobą ryzyko powstania luki kompetencyjnej, którą trudno będzie nadrobić po pełnym powrocie koniunktury - zwracają uwagę przedstawiciele ACCA. W ramach przeprowadzanego co kwartał badania „The Global Economic Conditions Survey" organizacja ta wzięła pod lupę sytuację działów finansów i księgowości. Co się okazało? Mniejszy dostęp księgowych i finansistów do szkoleń był drugą - po zwolnieniach - najczęściej wskazywaną konsekwencją kryzysu gospodarczego. W 2009 roku w kolejnych edycjach sondażu od 36 do 42 proc. ankietowanych członków ACCA obserwowało tę tendencję w działach finansowych swoich firm.



A w Polsce nuta optymizmu


W naszym kraju trend zmniejszania inwestycji w kapitał ludzki wydaje się nie dotyczyć międzynarodowych kwalifikacji zawodowych takich jak CIMA czy ACCA. Pracodawcom nadal zależy na tym, by zatrudniani przez nich specjaliści je zdobywali i - co więcej - chcą za to płacić. Około 80% uczestników kursów przygotowujących do zdobycia tych kwalifikacji to osoby, którym firma finansuje naukę.


- Takie proporcje były kilka lat temu i absolutnie nie zmniejszają się. Generalnie w kwestii międzynarodowych kwalifikacji ograniczenia budżetów były dużo mniejsze niż nasze obawy - mówi Waldemar Majek, dyrektor zarządzający BPP Professional Education. Druga dziedzina, w której szkolenia mają się bardzo dobrze, to Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej. Pojawiają się też pierwsze oznaki ogólnej poprawy w obszarze rozwoju pracowników.


- Zauważyliśmy, że w tym roku sytuacja wraca już powoli do stanu sprzed roku. Budżety są ostrożnie zwiększanie, co może być sygnałem ożywienia w gospodarce - podkreśla Waldemar Majek.

Zobacz również