Trwa ładowanie. Prosimy o chwilę cierpliwości.
Global Functions Finance in GBS/SSC. Wywiad z Szymonem Daszkiewiczem
Szymon Daszkiewicz, Kontroler Finansowy, Kontroler inwestycji cyfrowych w JTI GBS, opowiada m.in. o specyfice pracy w globalnej organizacji oraz o tym, dlaczego praca w centrum usług biznesowych jest ciekawą ścieżką zawodową.

Redkacja: Co sprawiło, że zdecydował się Pan na pracę w JTI GBS?  

Szymon Daszkiewicz: Rozpoczęcie pracy w JTI GBS było dla mnie dużą zmianą, ponieważ wiązało się z przebranżowieniem. Wcześniej pracowałem w trzech różnych firmach farmaceutycznych. Chciałem rozwinąć nowe kompetencje i to był jeden z głównych powodów, dla których zdecydowałem się podjąć pracę w nowym miejscu. Już na etapie rekrutacji dowiedziałem się, że JTI oferuje szeroki wachlarz możliwości doszkalania pracowników, m.in. dofinansowuje ubieganie się o certyfikaty CIMA i ACCA.  

Drugim powodem była specyfika miejsca pracy. Firma JTI, jako jedna z nielicznych na rynku polskim, zdecydowała się otworzyć swoje największe centrum usług biznesowych w Warszawie. Jest to ogromna inwestycja, która przyciąga osoby zainteresowane pracą i rozwojem w firmie o dużej strukturze.

Jak przebiega Pana dotychczasowa ścieżka kariery w JTI? 

W JTI pracuję od kwietnia 2022 roku. Od początku miałem możliwość aktywnego uczestniczenia w projektach. Dołączyłem do zespołu planowania finansowego, który w kontekście funkcji globalnych ma największy budżet.  

Z jaką wiedzą przyszedł Pan do firmy JTI GBS?  

Gdy zacząłem pracę w JTI miałem już sześcioletnie doświadczenie w obszarze finansowym w różnych działach. Zajmowałem się kiedyś nawet zarządzaniem czteroosobowym zespołem działu księgowości! Większość stanowisk oscylowała jednak wokół kontroli finansów dla spółek farmaceutycznych. Zajmowałem się w nich planowaniem wydatków operacyjnych. W JTI mogłem zająć się czymś zgoła innym – wydatkami kapitałowymi. Jestem kontrolerem inwestycji cyfrowych. 

Jakie umiejętności miękkie są najważniejsze w Pana pracy? 

Rola partnera finansowego w takiej organizacji jak JTI to przede wszystkim współpraca i komunikacja z ludźmi z całego świata. Chleb powszedni finansisty to praca na systemach planowania, praca w Excelu i analiza danych. Jednak coraz większe znaczenie mają także umiejętności miękkie, takie jak umiejętność dzielenia się wiedzą, empatia, elastyczność, współpraca z osobami na różnych stanowiskach, także tych na wysokim szczeblu zarządzania. Jest to potrzebne do ustalania oczekiwań w kontekście osiąganych wyników, prowadzenia marketingu i zarządzania. Wspieramy się wzajemnie, by wspólnie osiągać cele, które zakłada organizacja.  

Wiedzy z jakiego zakresu wymaga Pana praca? 

Podstawą jest znajomość przepisów rachunkowości, Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej (MSSF). W moim dziale inwestycji kapitałowych niezbędne jest ciągłe określanie wydatków i zaliczanie ich do inwestycji lub wydatków bieżących – operacyjnych. Niezbędny jest też język obcy, gdyż na co dzień mam kontakt z osobami z różnych zakątków świata. Językiem podstawowym jest oczywiście język angielski, natomiast mówię także w języku francuskim i hiszpańskim, co przydaje się na co dzień podczas raportowania managerskiego. Siedziba naszej firmy jest w Genewie, czyli francuskojęzycznej części Szwajcarii.  

Z jakimi wyzwaniami spotyka się Pan w swojej pracy? 

Największym wyzwaniem jest praca pod presją czasu. Obejmowanie znaczącego stanowiska w globalnej korporacji wiąże się z nieustannym kontaktem z dużą liczbą osób. Jest to jednocześnie rozwijające i wymagające. 

Kolejną kwestią jest potrzeba dostosowywania się do zmian, która również łączy się ze specyfiką firmy. Elastyczność pomaga przetrwać organizacjom w trudnych momentach, czego przykładem mogła być pandemia. Systematycznie pracuję nad podnoszeniem efektywności swojej pracy dostosowanej do zmieniających się warunków. Wyzwaniem jest też analiza ogromnej ilości danych w niedługim czasie.  

Co sprawia Panu największą satysfakcję w pracy?  

Bardzo lubię kontakt z ludźmi a rozpoczęcie pracy w dziedzinie finansów nie było w pełni oczywistym wyborem. Szczęśliwie się składa, że rola kontrolera finansowego przechodzi aktualnie swego rodzaju transformację w stronę partnera biznesowego. Możliwość współpracowania z ludźmi z całego świata pozwala sprawdzać i rozwijać moje umiejętności interpersonalne. W tej pracy nie ma miejsca na nudę. Codziennie uczę się nowych rzeczy.  

Jakie znaczenie w Pana pracy odgrywa technologia? 

Pracujemy w systemie ERP, czyli systemie planowania i zarządzania zasobami firmy, który jest nieustannie ulepszany. Ponieważ jestem w dziale IT, widzę, jakie projekty firma wdraża, by produkcja odbywała się w płynny sposób. Inwestuje się w coraz nowsze technologie, które optymalizują pracę w perspektywie globalnej. Excel jest bardzo dobrym narzędziem, i każdy z nas z niego korzysta w mniejszym lub większym stopniu, ale jego wiarygodność bywa czasami niesatysfakcjonująca, więc szukamy narzędzi, które go zastępują.  

W jakim sensie Pana praca ma charakter globalny? 

Jako GBS z centrum w Warszawie jesteśmy parterami dla osób z całego świata. Procesy, które przeprowadzane są w ramach organizacji muszą być uniwersalne, by ludzie różnych narodowości potrafili je zrozumieć a następnie wykorzystywać. Wymaga to także ciągłego testowania narzędzi pod kątem ich efektywności. 

Dlaczego praca w centrum usług biznesowych może być ciekawa dla młodych ludzi? 

Dla osoby młodej, która kończy studia i zastanawia się, jaki kierunek rozwoju obrać, ważne kryterium powinien stanowić wybór między finansami w kontekście biznesowym a merytorycznym. Jeżeli osoba ma aspiracje do bycia dyrektorem finansowym, kontrolerem czy nawet dyrektorem zarządzającym jakąś spółką, poleciłbym dołączenie do zespołu GBS. Dlaczego? Ponieważ w takiej organizacji ma możliwość zdobycia wiedzy na temat systemów zarządzających spółką, która prowadzi operacje na różnych rynkach, mierzy się z wieloma wyzwaniami i musi dostosowywać się do dynamicznie zmieniającego się środowiska. Procesy operacyjne w małych, polskich spółkach wyglądają zupełnie inaczej. Wydaje mi się, że o wiele prościej i lepiej jest zacząć od dużej korporacji, w której można zobaczyć, jak kształtują się procesy i systemy biznesowe. Takie organizacje jak JTI GBS oferują też wiele szkoleń na różnych poziomach, które pozwalają na ciągły rozwój. Kluczową kwestią jest również ekspozycja na pracę z ludźmi obejmującymi wysokie stanowiska. To pozwala od samego początku mieć poczucie sprawczości i możliwości wywierania realnego wpływu na działania firmy.   

Autor: Redakcja
KarierawFinansach.pl

Redakcja KarierawFinansach.pl podejmuje tematy ciekawe i ważne dla pracowników branży finansowej i osób, które dopiero myślą o karierze w finansach. 

Ekspert: Szymon Daszkiewicz
Kontroler finansowy, Kontroler inwestycji cyfrowych JTI GBS