Trwa ładowanie. Prosimy o chwilę cierpliwości.
Wywiad z Priyambhu Arya
Priyambhu Arya, Head of ArcelorMittal Business Center of Excellence Europe opowiada o studiach na jednej z najbardziej pożądanych i obleganych szkół biznesu, pierwszej pracy i obecnych obowiązkach.
Fot. Tomasz Prokop

Jak przebiegała Pana dotychczasowa droga zawodowa?

Priyambhu Arya, Head of ArcelorMittal Business Center of Excellence Europe: To dość ciekawe, bo z wykształcenia jestem inżynierem mechanikiem. Jeszcze w trakcie studiów na Uniwersytecie w Delhi zrozumiałem, że lubię przebywać wśród ludzi i myślę w sposób „przedsiębiorczy”. To był jeden z powodów, dla których zdecydowałem się na studia podyplomowe w znanej szkole biznesu – Indian Institute of Management Ahmedabad. Wydaje mi się, że to właśnie wtedy zrozumiałem jakie są moje mocne i słabsze strony i to pomogło mi w dalszej zawodowej drodze. W czasie studiów miałem możliwość odwiedzenia różnych zakątków świata i uniwersytetów – spędziłem semestr nauki w Hong Kongu, odbyłem staż zawodowy w Kuwejcie. Poznałem różne kultury, środowiska i sposoby pracy. Byłem bardzo podekscytowany dołączeniem do ArcelorMittal. Tak się składa, że Lakshmi Mittal, którego nazwisko jest synonimem człowieka sukcesu w Indiach, był jedną z moich największych inspiracji w szkole biznesu.

Czy to była Pana pierwsza praca?

Nie, pierwszą pracę dostałem w firmie Siemens w Indiach, zaraz po otrzymaniu dyplomu inżyniera. Nie pracowałem tam jednak jako inżynier, ale jako Business Development Sales Executive. Zajmowałem się sprzedażą produktów technicznych, mogłem więc połączyć swoją dotychczasową wiedzę techniczną z zainteresowaniami. To doświadczenie było dla mnie ważne także dlatego, że po raz pierwszy zobaczyłem, jak wygląda praca w dużej korporacji. Wtedy zrozumiałem, że aby spełnić swoje ambicje, powinienem wybrać dalsze kształcenie w szkole biznesu.

Czy rekrutacja do szkoły biznesu była wyzwaniem?

Biorąc pod uwagę populację Indii i liczbę chętnych… rzeczywiście nie było łatwo. Indian Institute of Management Ahmedabad jest jedną z najbardziej pożądanych i obleganych szkół biznesu – dostaje się do niej tylko ok. 0,1% wszystkich kandydatów. Mogę więc uznać, że to jedno z moich największych osiągnięć, chociaż tuż po rozpoczęciu nauki zrozumiałem, że jestem dopiero w połowie drogi do sukcesu. Program nauczania, opierający się na case studies, wymaga od studentów wytężonej pracy i ma na celu przygotowanie do różnorodnych sytuacji we wszystkich obszarach biznesu. Szkoła była dla mnie początkiem drogi i otworzyła przede mną wiele drzwi – nie zostałbym zatrudniony w ArcelorMittal, gdybym nie miał odpowiednich kwalifikacji.

Jak dalej potoczyła się Pana kariera?

Na samym początku pracy w ArcelorMittal, zostałem managerem sprzedaży produktów płaskich i przeprowadziłem się do Ostravy. Gdy w 2008 roku świat zetknął się z kryzysem, przeszedłem do działu finansów – to był zupełnie inny obszar, ale szkoła biznesu przygotowała mnie do pracy w różnych dziedzinach. Po 4 latach pracy w obszarze finansów i strategii w Luksemburgu, przyjechałem do Polski i objąłem stanowisko Dyrektora Sprzedaży i Marketingu na Europę Wschodnią. Było to dla mnie bardzo interesujące, ponieważ doświadczenie zdobyte w Luksemburgu i obserwowanie, jak działa kierownictwo grupy i całej firmy, dało mi wiedzę niezbędną do dalszego rozwijania działalności i umacniania pozycji firmy w Polsce.

Jakie projekty udało się Panu zrealizować w Polsce?

Pracowałem nad wieloma strategicznymi projektami, w tym nad realizacją inwestycji w krakowskim oddziale ArcelorMittal w latach 2014-2018. Po pewnym czasie przeszedłem do obszaru Supply Chain, ponieważ chciałem uczestniczyć we wdrażaniu wspomnianych projektów i pracować na bardziej operacyjnym stanowisku. Podczas pracy w dziale sprzedaży i marketingu, często słyszałem, że sprzedawcy powinni wiedzieć, na czym polega codzienna działalność operacyjna firmy. Następnie dołączyłem do ArcelorMittal Business Center of Excellence, czyli centrum usług wspólnych Grupy ArcelorMittal, gdzie obecnie pełnię rolę prezesa zarządu.

Co najbardziej pomogło Panu w dotarciu do tego miejsca w karierze?

Wiele czynników. Po pierwsze myślę, że skłonność do ciężkiej pracy, która jest w mojej naturze, lubię też pracę w środowisku pełnym wyzwań. Po drugie, ludzie, których miałem wokół siebie, i którzy bardzo pomogli mi w dotarciu do miejsca, w którym jestem dzisiaj. W Indiach dorastałem w dość skromnej rodzinie z klasy średniej. Moi rodzice zawsze podkreślali, jak ważne jest budowanie ścieżki zawodowej, która daje niezależność. To był mój główny cel. Kultura, w której zostałem wychowany, wykształciła we mnie umiejętność przystosowywania się do zmian, a także myślenia nastawionego na poszukiwanie rozwiązań – nie ma takiego problemu, którego nie dałoby się rozwiązać. Potem poznałem swoich mentorów. Myślę, że miałem duże szczęście napotkać na swojej drodze osoby, które widziały we mnie potencjalnego lidera. Jedną z tych osób był mój szef, Sanjay Samaddar, prezes zarządu i dyrektor generalny ArcelorMittal Poland. To on właśnie zaprosił mnie do Ostrawy, kiedy zaczynałem pracę w ArcelorMittal i od tego czasu jest moim trenerem zarządzania. Oczywiście ważną osobą w moim życiu, również zawodowym, jest moja żona, którą poznałem podczas pracy w Siemensie. Od początku miała wobec mnie wysokie oczekiwania i od zawsze zachęca mnie do podejmowania nowych wyzwań. Od czasu do czasu podpowiada mi też, nad którymi cechami charakteru mógłbym jeszcze popracować, które warto poprawić.  To sprawia że mogę nieustannie rozwijać siebie i moją karierę zawodową.

W jaki sposób radzi Pan sobie ze stresem w pracy? 

Stres jest częścią życia, czy tego chcemy, czy nie. Wszystko zależy od tego, jak na niego reagujemy. Jeśli nasze nastawienie jest pozytywne, stresujące sytuacje mogą przynieść nam coś dobrego, np.: nowe możliwości. Staram się doceniać wartość każdej chwili, skupiać się na tym, co tu i teraz. Nie zawsze jest to proste i wymaga praktyki, ponieważ w sytuacjach stresowych nasz organizm włącza automatycznie tryb „walcz lub uciekaj”, podczas gdy lepiej byłoby spokojnie zastanowić się nad danym problemem.

Zawsze powtarzam, że to, co możemy zrobić, to skupić się na konkretnej sytuacji, dać z siebie wszystko, a resztę pozostawić losowi. 

Co najbardziej lubi Pan w swojej pracy?

Uwielbiam poznawać ludzi - klientów, dostawców, pracowników. Dzięki nim każdego dnia uczę się czegoś nowego. Lubię prowadzić negocjacje i znajdować rozwiązania – tak jak wspominałem, myślę, że to umiejętność, którą mam we krwi. Podoba mi się to, że Polacy są równie elastyczni, jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów. Zawsze mówię, że w obecnym środowisku czuję się bardzo dobrze, a polska kultura w pozytywnym sensie przypomina mi indyjską. W tej chwili moim głównym motorem napędowym i ambicją jest zwiększanie zatrudnienia w Polsce i rozwijanie biznesu. W ciągu ostatnich dwóch i pół roku, czyli w czasie, gdy pełnię obecną funkcję, udało nam się zwiększyć liczbę miejsc pracy o 25%, czyli o około 170 stanowisk. A trzeba dodać, że był to niełatwy czas pandemii. Dodatkowo podjęliśmy współpracę z partnerem technologicznym i przeprowadziliśmy firmę przez proces transformacji. Takie wyzwania są dla mnie bardzo ciekawe, dodają mi energii i napędzają do dalszego działania. 

Czy prowadzenie firmy w czasie pandemii wiązało się z dodatkowymi trudnościami?

Tak, pomimo tego, że mniej się przemieszczaliśmy, to cały czas zaoszczędzony na dojazdach poświęcaliśmy na zdecydowanie częstszą komunikację z dostawcami lub klientami. Każda mała kwestia wymagała od nas wykonania dwóch, trzech telefonów. Było to mniej efektywne niż bezpośrednie rozmowy lub negocjacje. Podobnie trudnym zadaniem w czasie pandemii było przeprowadzenie firmy przez proces transformacji we współpracy z naszym partnerem w Indiach. 

Jaką rolę w Pana firmie odgrywa różnorodność?

Różnorodność to jeden z obszarów tworzących naszą wizję zrównoważonego rozwoju. Oznacza ona równe szanse dla wszystkich pracowników, niezależnie od wieku, koloru skóry, pochodzenia, religii, czy przekonań. Z racji faktu, że  nasza organizacja działa na całym świecie, już od dawna dokładamy wszelkich starań, aby nasi menedżerowie byli dobrze wyszkoleni w tym obszarze i dobrze rozumieli różnorodność. Jednakże, zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy jeszcze sporo do zrobienia w  kwestii równości płci i na tym aspekcie obecnie się koncentrujemy.

Co dla Pana oznacza różnorodność?

Innowacyjność i kreatywność. Jeśli omawiamy jakąś kwestię wyłącznie z ludźmi o podobnych poglądach, to nasze postrzeganie danej sprawy jest zwykle podobne. Widzimy szklankę, która jest od połowy pusta. Natomiast ktoś pochodzący z innego środowiska może stwierdzić, że szklanka jest do połowy pełna. Dlatego potrzebujemy różnych perspektyw i punktów widzenia. Cieszę się, że członkowie dyrekcji wykonawczej naszej firmy to osoby z pochodzące z różnych krajów - Francji, Belgii, Polski, Czech. Podobnie jest w całej organizacji. Dla mnie różnorodność to bardzo ważna kwestia i myślę, że to też jest jeden z powodów, dla których odnieśliśmy sporo sukcesów. 

Czy ArcelorMittal podejmuje wyzwania w celu zwiększenia różnorodności w firmie?

W tej chwili dążymy do tego, aby zapewnić większą równowagę płci. Jako Grupa chcemy, aby do 2030 roku na stanowiskach menedżerskich zasiadało o 25% więcej kobiet. Jeśli chodzi o nasze centrum, z dumą przyznaję, że ponad 75% naszych pracowników to kobiety  - stanowią one także 40% dyrekcji wykonawczej. Zależy nam na tym, aby kobiety obejmowały wyższe stanowiska i miały możliwość rozwoju nie tylko w Polsce, ale i za granicą. 

Jak długo mieszka Pan w Polsce? Czy przeprowadzka była wyzwaniem?

W Polsce mieszkam już ponad 9 lat. Przeprowadzka nie była dla mnie trudna, choć wiele osób dziwiło się, że przenoszę się z Luksemburga do Polski. A ja chciałem być w miejscu, które pozwoliłoby mi podjąć nowe wyzwania. Zrozumiałem, że wspieranie innych oraz lokalnych społeczności przynosi nowy rodzaj satysfakcji. Bardzo mi się tu spodobało i nawiązałem sporo przyjaźni oraz znajomości z Polakami. Polska jest świetnym miejscem do rozwijania biznesu i tworzenia czegoś nowego. Daje wiele możliwości. Polacy mają chęć i ambicję do działania. 

Jaką radę dałby Pan młodym osobom, które dopiero rozpoczynają karierę zawodową? 

Przede wszystkim miej pozytywne nastawienie i nigdy się nie poddawaj, bo jeśli plan „A” nie działa, istnieją inne litery alfabetu. Warto również mieć jakiś większy cel, myśleć nie tylko o rozwoju własnej kariery, ale i o społeczności, w której żyjemy. To bardzo pomaga w karierze zawodowej. Kluczowa jest też wrażliwość kulturowa – bądź świadomy różnic i uczuć osób pochodzących z różnych środowisk. To umiejętność, której nie nauczysz się z książek, ale z czasem możesz ją przyswoić. Ważne są też języki obce – im więcej ich poznasz, tym więcej zyskasz możliwości. Dzięki znajomości języków obcych możesz pracować na całym świecie i spełniać swoje ambicje. 

Jakie zna Pan języki?

Znam angielski i hindi. Kiedy pracowałem w Siemensie, zacząłem też uczyć się niemieckiego, a potem był francuski, gdy przeniosłem się do Luksemburga. Dobrze radziłem sobie z tym językiem i ukończyłem kurs na poziomie podstawowym. Później znowu się przeprowadziłem – tym razem do Polski. Myślę, że jeśli chodzi o język polski to już całkiem dobrze go rozumiem, ale mówienie jest trudniejsze. Teraz zdecydowanie chciałbym skupić się na poprawie znajomości języka polskiego.

Czy według Pana ArcelorMittal jest dobrym miejscem pracy dla świeżo upieczonych absolwentów?

Tak. Pomimo tego, że ArcelorMittal działa w obszarze podlegającym cyklicznym wahaniom, nasza organizacja charakteryzuje się  stabilnością, odpowiedzialnością i wizjonerskim podejściem do wielu procesów. ArcelorMittal zapewnia możliwości pracy w złożonym, wielokulturowym, międzynarodowym i wymagającym środowisku Dzięki temu absolwenci mogą czerpać radość z pracy, o ile odczuwają głód nauki, wykazują się elastycznością i mają pozytywne nastawienie. Na początku może nie być łatwo, ale to bardzo satysfakcjonująca ścieżka kariery. 

Jaka jest Pana ulubiona książka o charakterze biznesowym?

W trakcie studiów biznesowych przeczytałem wiele książek na temat zarządzania. Później, w trakcie pracy zawodowej, często brakowało mi na nie czasu, dlatego korzystałem z audiobooków. Ostatnio zacząłem dużo czytać w trakcie podróżowania, a najbardziej zainspirowała mnie książka „Hit Refresh” Satyi Nadelli. To historia tego, jak Nadella odmienił Microsoft i branżę IT – postawił na nowoczesne rozwiązania, np. usługi chmurowe i partnerstwa strategiczne, co sprawiło, że produkty firmy są obecne w zasadzie wszędzie. Jego motorem napędowym jest empatia – i myślę, że  to cecha ważna dla nas wszystkich. Empatia jest bardzo cenna nie tylko w kontaktach z pracownikami, ale także klientami czy dostawcami.

Kto jest dla Pana największą inspiracją?

Mógłbym wymienić kilka takich osób – Marie Skłodowska-Curie, Lakshmi Mittal i Sanjay Samaddar. Kiedy dorastałem, inspiracją była dla mnie Maria Skłodowska-Curie, która zmieniła świat dzięki swoim pionierskim badaniom nad promieniotwórczością. Kolejną inspiracją jest dla mnie Lakshmi Mittal, człowiek, który zdołał przekształcić niedużą firmę w wielką, międzynarodową organizację. Autorytet, który ten człowiek posiada był jednym z powodów, dla których chciałem dołączyć do ArcelorMittal. Bardzo inspiruje mnie także Sanjay Samaddar, Często idę za jego przykładem i obserwuję w jaki sposób, jako lider, radzi sobie z różnymi wyzwaniami i trudnymi rozmowami.

Dziękuję za rozmowę. 


English version:

What has your career path looked like so far?

Priyambhu Arya, Head of ArcelorMittal Business Center of Excellence Europe: It’s quite interesting, because I have a degree in mechanical engineering. When I was studying at the University of Delhi, I realized that I like being around people that I have a very entrepreneurial mindset. That was one of the reasons I decided to apply to the renowned Indian Institute of Management Ahmedabad for my postgraduate studies. My business education helped me see my true potential and become who I am right now. During the studies I had an opportunity to visit other parts of the world, other universities – I spent one semester in Hong Kong and completed an internship in Kuwait. I got to know different cultures, environments and ways of working. I was very excited to join ArcelorMittal afterwards. As it happens, Lakshmi Mittal, whose name is synonymous with successful business man in India, was one of my biggest inspirations in business school.

Was it your first job?

No, my first job was with Siemens, in India, right after earning my mechanical engineering degree. However, I didn’t work as an engineer there but as a Business Development Executive. I was responsible for selling technical products, so I could combine my technical background with my interests. It was an important experience for me because I saw what it’s like to work for a big corporation for the first time. Then I realized that in order to fulfil my ambitions, I should continue my education in a business school.

Was it difficult to get into the business school?

When you take the population of India and the number of applicants into account… yes, it wasn’t easy. The Indian Institute of Management Ahmedabad is one of the top business schools and only about 0.1% of all candidates get accepted. That’s why I can consider it as one of my biggest achievements, even though I soon realized that getting into the school was only winning half the battle. It has a rigorous curriculum which is based on real life case studies and designed to prepare students for work in challenging situations in any business area. The school was the beginning of my journey and opened a lot of doors for me – after all, ArcelorMittal wouldn’t have recruited me if I would not have competitive qualification.

What were the next steps in your career journey?

As my first assignment at ArcelorMittal, I moved to Ostrava as Head of Sales of  flat products. As the crisis struck the world in 2008, I transitioned from sales to the finance department – a completely different direction but the business school had prepared me to work in various fields. After working in finance and strategy for 4 years in Luxembourg, then I was given the opportunity to come to Poland as Director of Sales and Marketing for East Europe. It was very exciting for me because the experience of working in Luxembourg and seeing how the group management and the whole company works, had provided me with the knowledge necessary to further develop and strengthen the company’s position in Poland. 

What projects have you completed in Poland?

I have been involved in a number of strategic projects, including the 2014-2018 investment projects in Krakow. After a while I moved to Supply Chain, because I wanted to be part of implementation of these strategic projects and to be a little closer to the operations Also, when I was working in sales and marketing, I’d often hear that salesmen should have a better understanding of the daily company operations. Then I joined ArcelorMittal Business Center of Excellence, the shared services centre for the ArcelorMittal Group, where I am now the CEO. 

What has helped you get where you are today?

A lot of factors. First of all, I think that working hard is in my nature, I like working in challenging environments. Secondly, the people that I’ve had around me have helped me a lot to get where I am today. In India I was raised in a humble, middle-class family. My parents would always emphasize how important it is to build a career that gives you independence. That was my main objective. The culture I was brought up in taught me adaptability but also solution-oriented thinking – there was no problem you could not solve. Then I met my mentors. I think I was very fortunate to encounter people who saw me as a potential leader. One of those people was my boss Sanjay Samaddar, CEO and Chairman of the Board of ArcelorMittal Poland. He was the one who invited me to Ostrava, when I was starting my journey at ArcelorMittal, and he’s always been my management coach since. Of course my wife, whom I met in Siemens, has been  a huge inspiration and driving force for me. She has a very high expectation from me and continues to challenge my career progression. Every now and then she tells me which character traits I could still work on, improve. This helps me to strive for more and grow further my career.

How do you deal with stress at work?

Stress is a part of life, whether we like it or not. It all depends on how one reacts to stress. If we have a positive attitude, we can turn a stressful situation into something good, e.g. new opportunities. Personally, I always try to be in the moment, to focus on here and now.

It’s not always easy and requires practice because when faced with stress our body goes into a automatic fight-or-flight mode while we need to apply a reflective mindset for the situation at hand I always say that what we can do ourselves is to be in the present moment, do our best and leave the rest to fate.

What do you like the most about your job?

I love meeting people – customers, suppliers, employees. They teach me something new every day. I like doing negotiations and finding solutions – as I’ve mentioned, I think it’s in my blood. I like the fact that Polish people are also flexible when it comes to problem solving. I always say that I feel comfortable in this environment and that Polish culture reminds me of Indian culture in the most positive sense. Currently, my main driving force and ambition is to increase employment and develop business in Poland. In the last two and half years of my tenure we’ve managed to increase the number of jobs by 25%, that is around 170 job positions. It is worth noting that we’ve done that during the challenging times of the pandemic. We also worked with our technology partner to undergo the process of transformation. Such challenges are very interesting for me, they give me more energy to work. 

Was it difficult to do business during the pandemic?

Yes, because the time we saved on commuting was spent on frequent communication with suppliers or customers. Every little thing required two or three calls. It was much less effective than fact-to-face talks or negotiations. Another challenging task was the process of transformation that we went through in cooperation with our partner in India during the pandemic.

What role does diversity play in your company?

Diversity is one of the topics we focus on as part of our sustainable development vision. For us, diversity means equal opportunities for all employees, regardless of their age, race, ethnicity, religion or beliefs. Since we are a global organization, we’ve always made every effort to ensure our managers are well trained in this area and have a good understanding of diversity. However, we are aware that there is a lot of room for improvement in terms of gender equality in our company and that is what we’re focusing on right now. 

What does diversity mean to you?

Innovation and creativity. If we are discussing a certain matter with like-minded people, we are like to  perceive it in the same way. We see a glass that is half empty. However, a person who comes from a different environment may say that the glass is half full. That is why we need different perspectives, points of view. I am glad that the members of our company’s management are from different countries - France, Belgium, Poland, Czech Republic. It’s the same way in our entire organization. I find diversity very important and I think it’s one of the reasons we’ve been successful before. 

What steps does your company take to increase workplace diversity?

Our goal right now is to improve gender diversity in the company. As a Group, we want to increase the number of women in management roles by 25% by 2030. I’m very proud to say that women make up 75% of BCOE employees and over 40% in management committee of BCOE- we want them to hold higher positions too and enjoy development opportunities in Poland and abroad.

How long have you been living in Poland? Was it a challenge to move here?

I’ve been living here for over 9 years. The move was not difficult for me but a lot of people were intrigued that I was moving from Luxembourg to Poland. I wanted to be in a place where I could grow and see other people grow too. I realized that helping other people develop in such a way that they can contribute to their communities brings a new level of satisfaction. I really like it here, I’ve built a lot of relationships, friendships with Polish people. I think that Poland is a great place to develop business and create something new. It is all possible here. There is an intent and ambition to do something good. 

What advice would you give to young people who are just starting their careers?

First of all, have a positive attitude and never give up because if plan A does not work, there are other alphabets. It is also worth having a bigger purpose – think not only about your own career but also the community you live in. It will really help you in your professional journey. Have cultural sensitivity – be aware of cultural differences and feelings of people who come from different backgrounds. It is a skill you won’t learn from a textbook but you can develop it with time. Finally, learn languages – the more languages you will speak, the more opportunities you will have and you will be able to work anywhere and realize your ambitions. 

What languages do you speak?

I speak English and Hindi. I started learning German when I was working for Siemens, then I switched to French when I moved to Luxembourg. I was doing good in French and completed a basic-level course but I moved again – this time to Poland. I understand Polish to far extent but speaking is of course more difficult. My aim now is to improve my Polish language skills. 

Would you say that ArcelorMittal is a good place to work for fresh university graduates?

Yes. Despite operating in a cyclical business, ArcelorMittal is a stable, responsible and visionary company. ArcelorMittal gives a global platform to work in complex, multi-cultural and challenging environment so graduates can enjoy the work as long as  they have hunger to learn, are flexible and have positive attitude. It may not be easy at the beginning, but it is a very fulfilling career journey. 

What is your favourite business book?

As a business student I used to read a lot of management books but I struggled to find time for reading during my work time and resorted more to audio books. I read a number of books while travelling and was especially inspired by “Hit refresh” by Satya Nadella. The book is a story of how Nadella transformed Microsoft where he chose to rely on new technologies, e.g. cloud-based services and partnerships (sometime competitors) which is why Microsoft products are present almost everywhere right now. Nadella is driven by empathy and I think that’s a trait we should all focus on more. Empathy is important in all kinds of relationships – not only with employees, but also customers or suppliers. 

Who is your biggest inspiration?

I could name a few people – Marie Skłodowska-Curie, Lakshmi Mittal and Sanjay Samaddar. When I was growing up, I was inspired by Marie Curie, whose pioneering work on radioactivity changed the world. Lakshmi Mittal was another inspiration for me because he did a great job turning a small company into a large, international organization. He was one of the reasons I wanted to join ArcelorMittal. I am also greatly inspired by Sanjay Samaddar who has taught me a lot. I often follow his example and observe how he deals with different challenges and difficult conversations as a leader.

Thank you. 

Fot. Tomasz Prokop

Fot. Tomasz Prokop

"Kultura, w której zostałem wychowany, wykształciła we mnie umiejętność przystosowywania się do zmian, a także myślenia nastawionego na poszukiwanie rozwiązań – nie ma takiego problemu, którego nie dałoby się rozwiązać".