Trwa ładowanie. Prosimy o chwilę cierpliwości.

Przerwa w karierze – czy zawsze oznacza coś złego? Komentarz rekrutera z Goldman Recruitment

Dorota Piotrowska, Senior Recruiter z Goldman Recruitment, opowiada jak rekruterzy postrzegają przerwę w karierze kandydata i co zrobić, aby luka w CV nie przekreśliła szansy na uzyskanie pracy.
Akcja redakcyjna: Okiem eksperta
Kategoria: Poradnik kariery
29.08.2019
Fot. Unsplash / Doran Erickson

Przerwa w karierze nie zawsze jest negatywnie postrzegana przez rekruterów. Natomiast na pewno podchodzą do niej z rezerwą. Zależy jak długa jest taka przerwa i z czego wynika. Jeśli kandydat opiekował się chorym członkiem rodziny albo sam zmagał się z chorobą to przerwa jest oczywista i uzasadniona. Są też przerwy, które wynikają z udziału w kursach czy szkoleniach zagranicznych, które wymuszały rezygnację z pracy.

Przerwa może też wynikać ze świadomej decyzji danej osoby, że potrzebuje odpoczynku i oderwania się od rzeczywistości pracowniczej. Powody takiej pauzy są różne i najczęściej negatywne – mobbing w pracy, przeciążenie obowiązkami, długotrwały stres itp. Wyżej wspomniane przerwy to takie, które rekruterzy traktują jako uzasadnione i nie eliminują z procesu rekrutacyjnego. Zawsze warto dopytać kandydata o okoliczności i przyczyny przerw, podejść do tego otwarcie, bez uprzedzeń.

Długość przerwy a prawdopodobieństwo uzyskania pracy

Wiadomo, im dłuższa przerwa – tym gorzej. Niestety dłuższe, kilkuletnie przerwy w zatrudnieniu często negatywnie wpływają na znalezienie nowej pracy. Oczywiście zależy też jaka to jest praca i jaka była przyczyna przerwy. Czasami ktoś decyduje o spróbowaniu sił w nowej branży i na nowym stanowisku, więc dotychczasowe doświadczenie może nie mieć tak dużego wpływu na otrzymanie pracy.

Powrót do dawnej kariery zawodowej, na podobne bądź wyższe stanowisko często wiąże się z trudnościami na dynamicznie zmieniającym się rynku pracy.

Urlop rodzicielski to znacząca przerwa w karierze?

To kwestia indywidualna pracodawców. W takiej sytuacji łatwiej na pewno wrócić do aktualnego pracodawcy niż przejść do nowej firmy. Jednak obecnie w większości przypadków urlop rodzicielski nie jest traktowany negatywnie, a pracodawcy wspierają powrót takich osób. Zależy to też od stanowiska, jakie dana osoba pełniła. Jednak często osoby powracające z urlopu rodzicielskiego pracują później wydajniej, wracają do firmy z nową energią i motywacją.

Obawy rekrutera

Główna obawa przed zatrudnieniem pracownika, który miał przerwę w karierze jest taka, że jeśli kandydat w tym czasie poszukiwał pracy i jej nie znalazł to oznacza, że "coś jest z nim nie tak". Najczęściej pada podejrzenie, że został zwolniony z poprzedniej pracy. Niestety informacje na rynku bardzo szybko się rozprzestrzeniają. Jeśli osoba została zwolniona ze względu na swoją niską efektywność, małe zaangażowanie czy negatywne podejście do pracy, to poprzedni pracodawca nie wystawi takiemu pracownikowi referencji.

Osoba, która ma duże przerwy w CV musi zawsze liczyć się z tym, że referencje będą zbierane w pierwszej kolejności.

Inna obawa może dotyczyć też wątpliwości co do tego, czy osoba mająca przerwę w zatrudnieniu poradzi sobie z powrotem i adaptacją na rynku pracy, który jednak dość dynamicznie się zmienia. Wszystko zależy też od organizacji, do której rekrutuje dany kandydat.

"Bezpieczna" odpowiedź – czy istnieje?

Myślę, że nie tyle bezpieczna odpowiedź, co szczera będzie miała wpływ na przebieg dalszego procesu rekrutacyjnego. Nie musimy oczywiście zagłębiać się w szczegóły, jeśli wymagałoby to od nas wejścia w strefę osobistą. Wystarczy powiedzieć wprost jaki był powód, np. "Przez ostatni rok nie pracowałam, ponieważ doświadczyłam dużego stresu w związku z nagłą śmiercią współmałżonka" bądź "Kilka miesięcy nie pracowałem, bo musiałem odpocząć. Ostatnie dwa lata pracowałem praktycznie 24/7". Koniec. Żaden profesjonalny rekruter nie będzie wtedy dopytywał o detale.

Najbardziej niebezpieczne dla kandydata odpowiedzi to te zbyt ogólne bądź w ogóle brak chęci udzielenia odpowiedzi dotyczącej przerwy.

Nawet jeśli odpowiedź nie jest dla nas wygodna – zwłaszcza w przypadku zwolnienia – też warto o tym powiedzieć. Jeśli np. zostałem zwolniony, ponieważ nie mogłem dotrzymać ustalonych terminów, to dla rekrutera jest to sygnał, aby zaproponować oferty z takich firm i na takie stanowiska, gdzie nie ma aż tak dużej presji czasowej i KPI.

Limit czasowy

Myślę, że "granica czasowa", która dotyczy przerwy w karierze nie istnieje. Chyba, że byłoby to kilkadziesiąt lat. Kilkutygodniowe, kilkumiesięczne przerwy nie wzbudzają aż tak negatywnych emocji, jednak jeśli przerwa jest kilkuletnia zawsze rodzi pytania i tutaj wytłumaczenie tej sytuacji ze strony kandydata będzie najważniejsze.

Przerwa w karierze poświęcona podróżom

Podróże kształcą i powinny kształcić, więc jeśli ktoś wyjeżdża i leży na plaży bądź imprezuje przez rok to nie było to zwiedzanie świata. W rozmowie z kandydatami, którzy podróżowali zawsze pytam: jak spędzili ten czas, co robili, czego się nauczyli. Najczęściej takie osoby bardzo chętnie o tym opowiadają, bo było to dla nich niesamowite przeżycie z jednej strony, a z drugiej zdają sobie sprawę, że muszą tę nieobecność w pracy jakoś uzasadnić. Warto opowiedzieć rekruterowi jak czas podróżowania wpłynął na moje umiejętności, postrzeganie świata i jak tę zdobytą energię chcę wykorzystać w nowej pracy. Przerwa poświęcona podróżom jest czymś, co naprawdę można bardzo łatwo obronić na rozmowie kwalifikacyjnej.

Autor: Dorota Piotrowska
Senior Recruiter Goldman Recruitment
Starszy Rekruter w zespole SSC/BPO w warszawskim biurze Goldman Recruitment. Absolwentka psychologii. Od ponad 5 lat prowadzi kompleksowo projekty rekrutacyjne głównie z obszarów finansów i księgowości na wszystkich szczeblach organizacji.

Zobacz również