Trwa ładowanie. Prosimy o chwilę cierpliwości.

Multitasking, czyli dlaczego managerowie się mylą

Monotask kontra multitask. Rekruterzy oraz managerowie uwielbiają słowo "wielozadaniowość", ale jak dowodzą psychologowie tzw. multitasking, termin również bardzo popularny w Polsce, przynosi pracownikom więcej szkody niż pożytku.
Kategoria: Wiadomości
02.02.2016

Wielu pracowników uważa siebie za mistrzów w wykonywaniu wielu zadań jednocześnie. Podzielność uwagi to jedna z najbardziej pożądanych cech, którą przypisują sobie kandydaci podczas rozmów rekrutacyjnych. Rynek pracy od kilku dekad podkreśla znaczenie wielozadaniowości. Świat przyspiesza. W związku z tym przybywa nam maili, telefonów, projektów i spotkań zespołowych. Słowem – szum komunikacyjny to nasza codzienność. Wielozadaniowi stajemy się zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Kto nie widział współpasażera, surfującego po internecie, odpisującego na wiadomości od przyjaciół, słuchającego muzyki i jednocześnie czytającego książki na tablecie?

Kolejne badania naukowców – głównie ze Stanów Zjednoczonych – potwierdzają teorię, że ludzie nie zostali zaprogramowani przez naturę do wielozadaniowości.

Przyznając się do podzielności uwagi, oszukujemy zatem samych siebie. Dlaczego? Odpowiedź leży w wyższej samoocenie. Wykonując kilka czynności w jednym momencie, czujemy większą satysfakcję z pracy, ale jednocześnie spada produktywność, a efekty naszych zadań pozostawiają wiele do życzenia. Mit wielozadaniowości obaliła w 2012 roku Zheng Wang, Assistant Professor na Uniwersytecie w Ohio, badając poziom uwagi studentów. Podczas nauki badanym "towarzyszyły" media, takie jak telewizja bądź laptop. Mimo że efektywność nauki spadała, studenci czuli się bardziej usatysfakcjonowani, łącząc – w ich mniemaniu i po części nieświadomie – przyjemne z pożytecznym.

Dodatkowo, multitasking wydaje się naszym sprzymierzeńcem ze względu na odbiorców. W miejscu pracy osoby piszące maile i odbierające telefony jednocześnie wydają się bardziej zajęte i budzą podziw u swoich współpracowników.

Multitasking okazał się bublem również w badaniach naukowców Uniwersytetu Stanforda. Tzw. multitaskerzy mieli duży problem z finalizacją zadań w wyniku braku koncentracji i selekcji odpowiednich informacji. Ich efektywność okazała się o wiele gorsza niż osób wykonujących jedną czynność po drugiej.

Biologicznie nasz mózg został zaprojektowany do wykonywania pojedynczych czynności. Oczywiście zdarzają się szczęściarze. Supertaskerzy – tak nazywają naukowcy osoby mające dużą podzielność uwagi – istnieją, jednakże szacunkowo to mniej niż 10 proc. populacji. Większość nas natomiast, przeciążając nasz mózg informacjami, nie potrafi selektywnie do nich podchodzić, a nawet – jak pokazują wyniku badania przeprowadzonego również na Uniwersytecie Stanforda – spada nasza efektywność w przenoszeniu uwagi z jednego zadania na drugie.

Jeszcze ciekawszych wniosków dostarcza badanie Glorii Mark, wykładowczyni na Uniwersytecie Kalifornijskim. W eksperymencie brało udział 36 osób, którym przez trzy dni mierzono poziom stresu i monitorowano ich ekspresję. Przeciętnie ludzie zmieniali swoje aktywności co trzy minuty (sic!), uskarżając się jednocześnie na rozkojarzenie oraz stres. Z medycznego punktu widzenia znaleziono korelację występującą pomiędzy wielozadaniowości a hormonem stresu właśnie, czyli kortyzolem.

Kortyzol ma więcej do czynienia z finansami, niż Ci się wydaje. Dowiedz się dlaczego »

Multitasking wpływa również na naszą inteligencję. Eksperymenty w warunkach laboratoryjnych na Uniwersytecie of London pokazały, jak znacząco może spaść poziom naszego IQ pod wpływem presji wielozadaniowości.

IQ ma znaczenie, jednakże rekruterzy zaczynają bardziej cenić inteligencję emocjonalną. Przejdź do artykułu »

Jak zatem być bardziej efektywnym w miejscu pracy? Psychologowie radzą, by unikać multitaskingu na tyle, na ile umożliwia nam to pracodawca. Część korporacji już teraz odchodzi od idei open spece'u tworząc odseparowane pomieszczenia do cichej pracy. Warto również w trakcie wykonywania jednej czynności wyłączyć wszystkie rozpraszacze, jak m.in. skrzynkę firmową. Wpływa ona nie tylko na spadek IQ pracowników, ale jednocześnie – cytując wyniki badania McKinsey Global Institute Study – "pożera" nasz czas. Średnio na sprawdzanie maili przeznaczamy 28 proc. tygodniowego wymiaru pracy.

Co ważne, słuchanie muzyki podczas pracy to również sposób na odseparowanie się od świata zewnętrznego. W tym przypadku natura okazała się naszym sprzymierzeńcem. Słuchając wybranych utworów, uruchamiamy inne partie mózgu, które mogą nam pomóc w koncentracji.

Zobacz również